Jaki król? | Komentarz do Ewangelii

>> Przeczytaj Ewangelię

Kościół przypomina nam dzisiaj o tym, że Jezus jest królem. Jednak Jego królestwo nie jest z tego świata…

Nie jest on królem, który podbija i morduje, nie jest królem który zabiega o uznanie poddanych. Nie jest władcą, który kurczowo trzyma się stołka, nie bogaci się kosztem innych. Nie jest kimś niedostępnym, a Jego królestwo jest otwarte dla każdego – bez względu na społeczny status, czy stan posiadania. Jeżeli szukasz władzy i kontroli nad innymi, Jezus cię tego nie nauczy. On nie jest królem z tego świata. Jeżeli liczysz, że obdarzy cię pieniędzmi, czy dobrą pracą – tego też się wyrzekł, prosząc by to cesarzowi oddać to, co cesarskie.

Nasz król nie chciał, aby go królem nazywać. Gdy słyszał to określenie – uciekał. Tylko raz przeszło mu ono przez usta. Wtedy, gdy jego język był wyschnięty, ciało pobite, szaty podarte. Wtedy, gdy związany stał przed ziemskim władcą – Piłatem. W końcu Jego pałacem był żłóbek, jego koroną – cierń, a za tron wybrał sobie krzyż.

Po co nam taki król? Żeby nam pokazać, że królować to nie znaczy dominować, tylko kochać. Kochać tak bardzo, że można upaść, by wysłuchać drugiego, który także leży. To znaczy umyć swoim uczniom nogi, niczym niewolnik. To znaczy przybić się do krzyża, by móc komuś powiedzieć: Dziś ze Mną będziesz w raju.

Królestwo, które w ten sposób powstaje nie jest z tego świata. Świat go nie rozumie. To królestwo ma jednak pewną przewagę nad tym ziemskim. Ziemskie panowanie ma koniec. Gdyby Jezus był królem ze świata, jego misja skończyłaby się na krzyżu. Tymczasem, ona się tam dopiero zaczęła. Królestwo Jezusa jest wieczne. Wybieraj.

 
ks. Piotr Rymuza
>> zapraszam do Grupy Akademickiej #SANDAŁ