>> Przeczytaj Ewangelię
Panie mówisz do mnie Uważaj na siebie… Ileż w tych słowach zatroskania i miłości. A ja o tym nie pamiętam. Ciągle zabiegany i zziajany biegnę na oślep. Nie mam czasu zastanowić się nad swoim życiem. Serce staje się ociężałe jak bio-kubeł. Gdy nie daję rady szukam zapomnienia w namiastkach wolności. Jednak gdy się budzę to zamiast wolności żyję na kacu poczucia okłamania i zagubienia. Panie powiedz dla kogo, lub dla czego żyję rzeczywiście?
Co mówisz Jezu? Musisz zadbać o serce. Od tego, co jest twoim życiowym celem, zależą twoje życiowe oczekiwania. Trening jest konieczny, abyś mógł stanąć na mecie życia podczas ostatecznej rozgrywki. By zdobyć medal potrzeba ciągłego ćwiczenia, systematyczności i wytrwałości. Nie ustawaj! Dbaj o serce. Pragnę, abyś stanął przede Mną uradowany, a nie zaskoczony, dlatego módl się i czuwaj!
Jak wygląda moje czuwanie, by ten dzień nie zaskoczył mnie jak potrzask?
s. Leonia Kalandyk