Na co czekasz? | Komentarz do Ewangelii

>> Przeczytaj Ewangelię

Jan Chrzciciel, przebywając w więzieniu, posyła uczniów, by upewnili się, co do Jezusa. Być może wieści, jakie otrzymywał o Jezusie, nie odpowiadały jego oczekiwaniom. Spodziewał się przyjścia królestwa mesjańskiego, uporządkowania sytuacji Izraela, oczywistej zmiany.

Tak pyta całe Stare Przymierze: jak wypełniły sie zapowiedzi proroków? Czy nie powinny być wyraźniej widoczne? Czy to na Ciebie czekamy?

My też tak pytamy.

Kiedy wątpimy, bo sprawy nie idą po naszej myśli.
Kiedy nie potrafimy się poprawić, wątpimy?
Kiedy jesteśmy świadkami zła. Szczególnie, gdy doświadczamy go ze strony Wspólnoty.

Jezus w odpowiedzi ukazuje fakty. Zdaje się mówić: „popatrzcie na to, co się dzieje i sami wyciągnijcie wnioski”. Chromi chodzą, niewidomi widzą…, a tuż przed przybyciem posłańców wskrzeszony został młodzieniec z Nain! To na co patrzą nie jest wielką, „globalną” zmianą, ale jest znakiem!

A najważniejsze jest na końcu: „ubogim głosi się Ewangelię”. To też była zapowiedź prorocka (Iz 61,1n). Jednak ubodzy nie stają się nagle bogaci, nie zostaje przewrócony porządek wszystkiego, nie nadchodzi pomsta na bogatych… Zmiana zachodzi inaczej niż się tego spodziewano!

Dlatego Jezus mówi do Jana i do każdego z nas: „Błogosławiony, kto nie zwątpi we Mnie”.

A Ty, Czytelniku, na co czekasz?

Ks. Jarek Kotula
>>wszystkich chętnych zapraszam na spotkania #Akademii Miłości i #Formacji