>> Przeczytaj Ewangelię
Co dzisiaj spędza ci sen z powiek, o co się martwisz, o co zabiegasz w życiu? Co mogłoby się potoczyć inaczej, a nie potrafisz już dziś tego zmienić?
Jest wiele spraw, które nas w życiu obciążają, wiele z nich – jak chociażby choroba – może nam towarzyszyć całe życie. Jak sobie z tym radzić? Jezus mówi dziś w Ewangelii, aby brać Jego jarzmo na siebie. Czy mając na plecach worek kamieni, kolejny może w czymś pomóc, czy nie zwiększy jedynie trudu?
Niektórzy postrzegają Boga jedynie jako prawodawcę, twórcę nakazów i zakazów moralnych. Sprawiedliwego sędziego, który rozliczy nas szczegółowo z naszych złych wyborów. Jezus chce Ci tymczasem towarzyszyć w drodze. Największym obciążeniem, jakie może nas bowiem w życiu spotkać jest samotność.
Chociaż mielibyśmy wszystko – pieniądze, dobrą pracę, urodę – bez drugiego człowieka obok, to wszystko traci swój sens. Prawdziwe szczęście to bowiem takie, które można z kimś dzielić.
Adwent to znaczy przyjście. Jezus już tu jest. Jeżeli doskwiera Ci samotność, to On chce się dzielić swoim jarzmem, swoim opuszczeniem przez ludzi. Z takiego spotkania rodzi się relacja, pojawia się obecność.
ks. Piotr Rymuza
>> zapraszam do Grupy Akademickiej #SANDAŁ