Znajdź przestrzeń, żeby się teraz modlić. Odłóż telefon, zamknij inne okna w przeglądarce. Spokojnie przeczytaj Słowo Boże. To słowo, które Bóg dziś kieruje do ciebie. Zadaj sobie pytanie: co to Słowo mówi mi dzisiaj? Później przeczytaj tekst medytacji i zapamiętaj ćwiczenie na jutro!
>> I Czytanie
>> Ewangelia
Są wśród nas ludzie sparaliżowani. Cierpią na najgorszy z rodzajów tej choroby – paraliż wewnętrzny. Objawia się on czasem przez zniewolenie czy nałóg, czasem przez duchową depresję. Bardzo łatwo przychodzi nam oceniać osoby, które są inne. Czasem nawet zbyt łatwo rzucamy mocne słowa, oszczerstwa. Co więcej – niejednokrotnie wydaje się nam, ze te sądy są słuszne, bo ktoś swoim miernym życiem faktycznie na taką ocenę zasłużył. Dzisiejsza Ewangelia przypomina, że bezbronnych się nie kopie. Trzeba im pomóc – jeżeli sam nie potrafisz uleczyć kogoś z „paraliżu”, skieruj go do Specjalisty.
Chrystus uzdrawia najpierw wnętrze człowieka spuszczonego przez dach – uwalnia go od grzechu. Od tego powinno też zaczynać się nasze nawrócenie. Czasem bardzo nerwowo chcielibyśmy się pozbyć ze swego życia takiej czy innej przywary, grzechu czy uzależnienia. Gdy nam się nie udaje – zaczynamy się frustrować, bo przecież chcielibyśmy nie grzeszyć, a jednak dalej grzeszymy.
Jeżeli jest tak w twoim życiu, najpierw szukaj uzdrowienia wewnętrznego, uzdrowienia swego serca. Uzdrowienie nie jest bowiem leczeniem objawów – musi dokonać się na znacznie głębszym poziomie. Zacznij od regularnego życia sakramentalnego. Nie odkładaj spowiedzi! Nie zapominaj również o codziennej modlitwie. Staraj się na niej otwierać Pismo Święte. Nie raz usłyszysz konkretne Słowo, skierowane właśnie do ciebie.
Uzdrowienie jest możliwe wtedy, gdy uświadamiasz sobie, że potrzeba ci Bożej łaski w życiu, bo sam jesteś bezsilny. Nawrócenie zaczyna się, gdy zrozumiesz, że Bóg ci ciągle towarzyszy i nie musisz Go szukać daleko.
ks. Piotr Rymuza, DA SANDAŁ
>> ĆWICZENIE NR 8
Pomódl się kilka minut za osobę, którą często oceniasz i sądzisz. Poproś Boga, aby pomógł jej wyjść z tego, co jest jej paraliżem.
>> BAJKA NA DOBRANOC
B. Ferrero, „Pisanie na piachu”
„Uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?». Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi” (J 8,3-6). Niezwykły to wyrok! Sędzia pisze go palcem po piasku… Wystarczy wieczorny wiatr, by wszystko zostało zmazane. Jezus dobrze wie, kim są oskarżyciele.
„A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych aż do ostatnich” (J 8,7-9). Po chwili plac już był pusty. Kobieta stała przed nim sama. Jezus wstał. Podniósł na nią wzrok.
„Podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»” (J 8,10-11). Wyrok jak wieczorny wiatr, który zmazuje wszystko… Znajdziemy zawsze ludzi, którzy będą wszystko czynić, aby skłonić nas do uwierzenia, że Bóg jest jedynie policjantem, pilnującym nas przez cały dzień i noc. Tak jakby Bóg przez cały dzień i noc pisał i utrwalał wszystko w swojej wielkiej księdze: nasze błędy i nasze grzechy oraz przewinienia, nasze dobre i źle uczynki…
Ale dlaczego Bóg miałby być względem nas zawsze surowy lub dlaczego miałby występować przeciwko nam? Czyż jest naszym nieprzyjacielem? Dlaczego więc istnieją ludzie, którzy pragną widzieć w Bogu jedynie kogoś, kto liczy i podsumowuje? Bóg nie jest maszyną! Chcecie mieć dowód? Jedyną księgą, na której Bóg czynił swoje zapisy był piach… Jeśli zgubiliście coś pośród tego piasku, spróbujcie odnaleźć!
Piach jest odporny na wszystko, piach zapomni o wszystkim, piach wszystko wymaże… Na piachu nic nie pozostanie, wszystko zostanie z niego zmazane. Jezus zapisuje na piachu. Stoi przed nim grzeszna kobieta. Jezus pisze na piachu, ponieważ jej grzech został już przebaczony.