Po czym to poznam? | Komentarz do Ewangelii

>> Przeczytaj Ewangelię

Panie mnie też się przydarza sytuacja Zachariasza. Wzywam Twojej pomocy, błagam na różne sposoby, a tu nic. W końcu przechodzę w codzienność z rezygnacją, choć w Ciebie wierzę ale czy Tobie? Wypełniam wszystkie praktyki jakie mi Kościół proponuje ale w środku coś nie gra. Nie jestem w stanie spełniać podstawowej misji chrześcijanina, ponieważ staję się świadkiem, który stracił mowę i słuch duszy, bo co tu mówić – niedowierzanie i zwątpienie wygrywają. Panie słyszysz mnie? Po czym to poznam?

Co mówisz Panie?

W życiu człowieka, także prawego i dobrego, nie brakuje bolesnych doświadczeń. Nie dziw się, że i ciebie one dotykają. Niedowierzanie, zwątpienie sprawia, że nie potrafisz świadczyć o Mnie. Zachariasz, kapłan i ekspert od chwalenia Boga, milczy, bo nie uwierzył. Wszystko, co przeżył z Elżbietą, miało głęboki sens i było w Moich planach. U ciebie też tak jest. Ja przyjdę w odpowiednim czasie. Czuwaj! Przyjdę! Obyś rozpoznał Mój czas nawiedzenia. Wtedy zawołasz «Tak uczynił mi Pan, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi».

Czy zgadzasz się na tę prawdę? Czy rozpoznajesz Boże dzieła w swoim życiu?

 
s. Leonia Kalndyk